Czym jest edukacja zdrowotna

Edukacja zdrowotna to przedmiot szkolny, który od roku szkolnego 2025/2026 zastępuje „Wychowanie do życia w rodzinie” (WDŻ).
Przewiduje się, że będzie obejmować szerokie spektrum tematów: zdrowie fizyczne, psychiczne, zdrowie seksualne, dojrzewanie, profilaktyka uzależnień, zdrowe odżywianie, higienę, bezpieczeństwo w cyfrowym środowisku, relacje interpersonalne, wartości i postawy społeczne.

Zgodnie z planami, zajęcia mają być prowadzone w klasach IV–VIII szkół podstawowych (1 godzina tygodniowo) oraz w szkołach ponadpodstawowych w ramach dwóch godzin w cyklu (np. podział godzin w różnych klasach).

Główne źródła kontrowersji

Obawy o seksualizację i deprawację; Krytycy, w tym środowiska konserwatywne i Kościół katolicki, podnoszą, że program może prowadzić do „systemowej deprawacji dzieci”, przesadnej seksualizacji, czy zmian w tradycyjnym pojmowaniu rodziny.

Dezinformacja i uproszczenia w debacie publicznej; Wielokrotnie wskazuje się, że część zarzutów jest bazowana nie na szczegółowych zapisach programu, ale na uproszczeniach, nieścisłościach lub celowych mitach – np. że edukacja zdrowotna polega głównie na edukacji seksualnej czy zmianie płci.

Dobór treści i moment wprowadzenia; Pytania dotyczące tego, czy wszystkie treści są adekwatne do wieku uczniów, kiedy rozpocząć omawianie pewnych tematów, kto je poprowadzi, czy nauczyciele będą odpowiednio przygotowani. Również, czy przedmiot ma być obowiązkowy, oraz jaki będzie wpływ na rolę rodziców.

Rola Kościoła i światopoglądów; W debacie pojawia się silne napięcie między różnymi światopoglądami – konserwatywnymi a liberalnymi. Kościół apeluje, by rodzice mieli możliwość wypisywania dzieci, krytykuje niektóre zapisy. Z drugiej strony władze edukacyjne i eksperci bronią programu jako potrzebnego i zbilansowanego.

Kwestie organizacyjne i zasobów; Chodzi m.in. o to, czy szkoły są przygotowane – czy są nauczyciele z odpowiednim przeszkoleniem, czy zostały obsadzone etaty, jak wygląda infrastruktura i wsparcie.

 

Jak wygląda poparcie społeczne – wyniki badań

Oto przegląd najnowszych badań w Polsce pokazujących, jak społeczeństwo postrzega edukację zdrowotną.

Badanie / sondażGłówne pytanie / kontekstWyniki kluczowe
IBRiS dla „Rzeczpospolitej” (grudzień 2024) Czy edukacja zdrowotna niesie ze sobą ryzyko deprawacji / seksualizacji dzieci i młodzieży? Około 60,7% respondentów nie zgadza się, że edukacja zdrowotna niesie takie ryzyko. 27,4% jest przeciwnego zdania, ok. 11% – niezdecydowani. Rzeczpospolita
SW Research dla Onetu Czy podziela Pan/Pani obawy Episkopatu, że edukacja zdrowotna to „systemowa deprawacja”? 22,6% odpowiada twierdząco; 48,6% negatywnie; 17,3% – nie zna sprawy; 11,4% – trudno powiedzieć. Onet Wiadomości
SW Research dla „Wprost” Czy badani chcą, by ich dzieci uczęszczały na edukację zdrowotną? 21,2% respondentów chce wyrejestrować swoje dziecko (czyli jest przeciw), 18,2% akceptuje udział dziecka, ale aż 60,6% respondentów nie ma dzieci w wieku szkolnym (co utrudnia ocenę ich motywacji). Polskie Radio 24
Badanie dotyczące roli Kościoła Czy Kościół katolicki powinien angażować się w sprawy edukacji zdrowotnej? 66,4% badanych jest przeciwnych, że duchowni powinni się wypowiadać w tej materii; 50,8% – zdecydowanie nie zgadzają się, 15,6% – raczej nie. Zwolenników jest około 25,7%. tokfm.pl+1
Badanie IBE (2015) Czy rodzice i młodzi dorośli popierają edukację seksualną jako część szkoły?

88% rodziców oraz 87% osiemnastolatków było za tym, aby edukacja seksualna była częścią podstawy programowej. Demagog

 

Wnioski

  • Większość społeczeństwa nie podziela obaw takich jak „deprawacja” czy nadmierna seksualizacja związanych z edukacją zdrowotną. To oznacza, że kontrowersje są realne, ale poparcie dla idei jest relatywnie silne.
  • Istnieje grupa przeciwników, szczególnie wśród środowisk konserwatywnych, religijnych oraz osób, które obawiają się, że treści mogą być nieodpowiednie dla wieku.
  • Sporo osób jednak „nie ma zdania” lub nie jest bezpośrednio dotkniętych (np. nie mają dzieci w wieku szkolnym), co sprawia, że debata opiera się w dużej mierze na ogólnych obawach i narracjach medialnych, a nie na doświadczeniu.
  • Problemem pozostaje informacja: dezinformacja, uproszczenia, brak znajomości szczegółów programu – to napędza część krytyki.